o konisiach

aniolek

Wpadłam na pomysł aby wam opisać mojego ukochanego koniczka z Dobrej;p jeżdżę tam od ponad 3latek... i moim ukochanym konisiem jest Bareczka... mówią na nią Basia... nie wiem czemu... ona traktuje mnie jak swoją właścicielke i ludzie tam też...
Barka to fajny kunio, ale z bardzo trudnym charakterkiem... bez zaufania nic sie z nią nie zrobi... na jazdach czasem sie słucha... ale to tez jest tak... jak ktoś jest na ląży czy jeździ samodzielnie na Daglesie, Dagestanie czy Misiu i robi coś źle to ci to olewają... ale
Barka... o nieeeee... ona wszystkich zwala... coś poczuje że jest źle łydka przyłożona czy wodze krzywo... to od razu zwala... ale mnie tam ostatnio nie zwala... jeżdże se na niej na luźnych wodzach i jest ok... ostatnio zaczęłam jeździć na niej nie trzymając w ogóle wodzy i ładnie szła... a łydki musze mieć cały czas w tym samym msc... żeby mnie nie zwaliła... ucze ją też jak już mówiłam kiedyś wolt i półwolt w galopie... jak to będzie opanowane to poćwicze z nią cavaletti w galopie żeby nie skecała w inna strone tuż przed nim czy cuś... no i jak to wszystko bd opanowane to poćwiczyny skoki z galopu, żeby było 0 wyłamywań... wierze że się uda bo Barka szybko sie uczy...
Tak samo każdy mówi że ona kopie inne konie a także i ludzi... ale jak ktoś nie ma jej zaufania i wchodzi do jej boxu to wtedy straszy tylko że chce kopnąć czy ugryźć... ale TYLKO straszy!! A nigdy nikogo nie kopnęła ani nie ugryzła jeśli chodzi o ludzi... naparwde każdy koń w Dobrej tak straszy jak ktoś sie boi konia... a jak tkos nie ma zaufania Barki, Lukrecji czy młodych to w życiu do nich nie wejdzie bo tak straszą!! Fakt że Barka kopie je ale jak za blisko podjadą... ale to logiczne że każdy koń kopie, jak drugi podjedzie za blisko... ona tez ma taką tendencje że jak ktoś chce ją wyprzedzić to też wtey potrafi kopnąć... ale tak to jest spoko konik... i kazdy konik tam ma jak ona... to jest logiczne... a ta w boxie stoi spokojnie jak jestem u niej i ją czyszcze... fakt czasem se zakładam tranzelke bo potem tylko siodło popręg i na jazde... ale nawet i jak jej nie zakładam tranzelki to spokojnie ściągam jej kantar i se stoi grzecznie w boxie... od czasu do czasu sie ruszy... lubi też otwierać box pyszczkiem... jak to robi to mówie jej nie wychodź to ta nie wychodzi i stoi w miejscu albo sie cofa... normalnie zachowuje sie jakby naprawde była moim koniem... jak jestem w bxoie z kimś jeszcze i ją czyszcze wtedy z tą osobą to jest niespokojna... wędziło ładnie przyjmuje nie musze sie z nią meczyć... a kiedyś jak ktoś inny na niej jeździł oprócz mnie [czyt. ok. rok temu] to strasznie brała główke do góry i nie dała se włożyć wędziła... p.Czarek twierdzi że to przez to że dzieciaki tym wędzidłem po zębach ją waliły... a teraz pięknie przyjmuje wędzidło... i p.Czarek powiedział też tak o Misiu... to etraz główki do góry nie bierze... a jak kiedyś brał to z Madzią go kiełznałyśmy... ja trzymam pyszczek żeby nie podnosił a Madzia wędziło mu wkładała... a tera stoi spokojnie jak nei wiem....

Później dodam jej foteczki:) Smile

konisia

Z Twojego opisu wynika że to naprawde fajny qniś Very Happy

Co prawda z charakterkiem... ale i tak fajny Wink

Ale to jest tak jak z każdym koniem - jak nie ma do kogoś zaufania to wtedy robi różne dziwne rzeczy Wink

Ale jak ma to spoko Wink

aniolek

nom... ale jest naprawde bradzo fajniutka!! A jak cudnie skacze!! Fakt robi wyłamywania... ale mi raz na akis czas robi wyłamywania a tak to każdemy zawsze robiła... ale teraz tylko ja na niej jeżdże...